Hej.
Już z góry przepraszam Was za moją nieobecność, ale mam bardzo dużo obowiązków i
ledwo się wyrabiam. Deadline za deadlinem. Uff, lecz miałem okazję spędzić
niecałe pięć dni ( od poniedziałku do piątku) u naszych zachodnich sąsiadów,
Niemców.
Kolejny
raz brałem udział w wymianie młodzieży. Tym razem to ja wyjechałem.
Nasz
hotel mieścił się w przybrzeżnej miejscowości – Ottendorf.
Podróż
do Niemiec trwała około 11 godzin, co oznacza 11 godzin w autobusowej męczarni,
ale byłem na to przygotowany. Umiliłem sobie czas muzyką oraz antologią „ Toystories”, przynajmniej poznałem smutną
prawdę o świętym Mikołaju ;)
Swój
Outfit dopasowałem do podróży. Musi być wygodnie i modnie.
Jak
już wspominałem brałem udział w wymianie młodzieży. Mój partner ( pozdrawiam !
) okazał się dobrym kompanem.
We wtorek zrobiłem niesamowity wyczyn. Razem z grupą przeszedłem po dnie Morza Wattowego. Jak to możliwe? To bardzo proste. Są odpływy i przypływy. I każdego dnia woda cofa się, odsłaniając dno. Po drodze spotkałem kraby oraz inne żyjątka morskie.
W trzeci dzień pobytu spędziłem dzień z moim niemiecko - języcznym partnerem. It was super ! Pograłem w kręgle i zjadłem sznycla. Mniam !!!
Rzeźba z kamieniem wygląda imponująco.
O zachwyt przyprawił mnie Hamburg. Piękne, zabytkowe miasto, które zwiedziłem. Notabene spotkałem Makłowicza :) Chwytajcie zdjęcia.
W piątek zwiedziłem okolice Ottendorfu, ale na początku dnia zabawiłem się w kucharza.
Prezentuję Wam widok, zapierający wdech w piersiach. Gdy szło się po zielonej trawie, czuło się błogość i wyzwolenie.
To szkoła, Schule am Dobrock, do której uczęszczali uczniowie niemieccy.
Muszę przyznać mają się czym pochwalić.
O zachwyt przyprawia mnie ten księżyc. Biała kula, przykryta całunem nocy. Mrocznie...
Podsumowując - czas spędzony za granicą uważam za udany. Sądzę, że Niemcy to bardzo ciekawy kraj. Pod względem kulturowym jak i architektury. Dzięki temu wyjazdowi pod szlifowałem sobie język oraz spędziłem niezapomniane chwile. Warto odwiedzić ten kraj.
Pamiętajcie, przyjaźń nie zna barier,
Tom
swietnie że udało Ci się pojechać na taką wymianę! Mam nadzieję że i mi się kiedyś uda ;) pozdrawiam! http://littlepeople00.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTakie wymiany są świetne. :) Żałuję, że nie udało mi się pojechać na organizowaną w mojej szkole wymianę do Francji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
mój blog :)