piątek, 27 stycznia 2017

Review #10 - "Mrok nigdy nie śpi(...) "



"Kroniki gwiezdnej klingi. Nowy Mrok" to pierwsza część trylogii autorstwa Josepha Delaney`a. Powieść ta jest kontynuacją kultowej serii " Kroniki Wardstone ".  Wydawnictwem, które wydało książkę jest oczywiście Jaguar.

Jak już wspominałem, powieść ta, jest kontynuacją " Kronik Wardstone " i opowiada o dalszych losach Toma Warda. Młody stracharz po śmierci swojego mistrza - Johna Gregor`ego, musi przejąć jego obowiązki. Chłopakowi brak doświadczenia, bo nauka skończyła się przedwcześnie.  Tom musi sam nadrabiać braki i stawać twarzą w twarz ze stworami z mroku. Pewnego dnia  u  młodzieńca  zjawia się dziewczyna imieniem Jenny, która bardzo pragnie zostać stracharzem. Twierdzi również, że jest siódmą córką, siódmej córki.  Tom nie chcę nawet o tym słyszeć. Według niego, fach stracharski zarezerwowany jest wyłącznie dla mężczyzn, ponieważ to trudna i niebezpieczna robota, za którą łatwo przepłacić życiem.  Jenny  nie poddaje się i błaga wręcz stracharza o przyjęcie do terminu. Tom przełamuje się. Nadal myśli, że to absurd, ale zgadza się  uczyć dziewczynę. "Mrok nigdy nie śpi", jak zawsze wspominał John Gregory. Hrabstwu grozi wielkie niebezpieczeństwo. Słudzy mroku planują zawładnąć całym jego terytorium. Tom Ward nie poddaje się i staje do boju na śmierć i życie.

Już we wielu recenzjach opiewałem niesamowity talent Josepha Delaney` a, ale zrobię to jeszcze raz. Autor ma wspaniały talent do budowania akcji, postaci, dialogów. Wystarczy, że zostanie przeczytany jeden rozdział, a nie możesz się oderwać od książki. Język jest przystępny i zrozumiały, a fabuła powala na kolana ( zwłaszcza zakończenia ). Pierwsza osobowa narracja pozwala nam wczuć się w rolę Toma i nie tylko. Pozwala ujrzeć książkę innymi oczami. Ilustracje wykonał niezwykły David Wyatt, który ilustrował także " Kroniki Wardstone ". Rysunki, zawarte w powieści ( jak zwykle) zapierają dech w piersi. Co do projektu okładki - jest bardzo ciekawy, jednak nie podoba mi się twarz Toma ( wydaje się zbyt dorosła ) lecz to tylko moje odczucie.

Podsumowując- Joseph Delaney po raz kolejny nie zawiódł czytelnika. Książka jest wspaniała i godna polecenie. Odważę się stwierdzić, że autor piszę jedne z lepszych powieści fantastycznych na świecie. Moja ocena książki w skali od 1 do 10, to naturalnie 10.



piątek, 13 stycznia 2017

Image #19 - I am strung out Tom Wayne

Piątek trzynastego to według starych wierzeń dzień przeklęty, pechowy. A guzik prawda ! To my tworzymy swoje życie, a nie przypadkowy układ dni w  kalendarzu.
Dziś przedstawiam wam sesję, którą wykonała Monika Dudek. Here we go ! I am strung out Tom Wayne !

Na sesje założyłem błękitną koszulę, która imituje jeans. Do tego czarne, jeansowe spodnie, buty " szczury".  Z początku nie byłem przekonany, czy błękit może pasować do wyrazistych, ciemnych spodni, ale mój zmysł mnie nie zawiódł, tworzą perfekcyjną całość.  Jak można zobaczyć, sesje nazywa się I am strung out Tom Wayne, więc stąd ten kapelusz, który ma do tego nawiązywać, a wisienką są lenonki, dopełniające outfit.

Pogoda była niezwykła, słoneczko świeciło, ale było strasznie zimno, z tego względu, że zdjęcia były robione w grudniu, przy temperaturze -2 , więc trochę cierpiałem, ale czego się nie robi do sztuki, jeśli można to tak nazwać.

W mojej miejscowości znajduje się przepiękny park, zatem  postanowiłem, że wykorzystam go do sesji. Muszę przyznać, że to połączenie natury z słońcem rozświetlającym mój kapelusz wygląda wręcz nieziemsko. W tej sesji chciałem pokazać odrobinę ekspresji.

Mam nadzieję, że zdjęcia się podobają. Every Tom is the same ! Ja muszę wracać, bo mam mnóstwo pracy, a czasu bardzo mało. Zostawiam was w blasku słońca, po którym płynie wodospad szaleństwa.
Do zobaczenia,

Krzysiek Tom Wayne