piątek, 24 czerwca 2016

Review #5 - Arena 13 i Krew zapomnianych bogów

Cześć wszystkim. Od dziś rozpoczynamy wakacje. Rok szkolny skończyłem z wyróżnieniem, nie chwaląc się. Teraz, mam mnóstwo wolnego czasu. Przeznaczę go przede wszystkim  na pisanie, czytanie oraz zabawę.   
    Dziś przychodzę do was z kolejnymi recenzjami. Kilka postów temu wspominałem o tych książkach. Przyszedł czas je zrecenzować !

Arena 13, Joseph Delaney
Powieść ta jest pierwszą częścią trylogii. Opowiada o młodym Leifi, który przybywa do miasta, aby nauczyć się walki i móc walczyć na sławnej Arenie 13. Robi to, ponieważ chcę pokonać strasznego potwora - Hoba, który zabił rodziców chłopca. Leifi będzie musiał stawić czoła ciężkim treningom. Walki na Arenie 13 kończą się często śmiercią. Przeczytaj i przekonaj się, czy młody chłopak da radę sprostać zadaniu...
*
Oczywiście autor mrocznych książek o Stracharzu i swoim uczniu, nie zawiódł czytelników kolejną serią. Arena 13 bardzo mi się podobała. Joseph Delaney ma dar budowania postaci oraz fabuły, w taki sposób, że nie da się od powieści oderwać. Autor zaskoczył mnie już wcześniej serią Kronik Wardsotne. Podsumowując - warto przeczytać ową powieść, bo bardzo rzadko można znaleźć aż tak dobrą.


Krew zapomnianych bogów

Autorzy: Dagmara Adwentowska , Piotr Borlik, Sylwia Błach, Tomasz Czarny, Piotr Ferens , Krzysztof Haczyński, Marcin Piotrowski, Patryk Hirsekorn, Piotr Borowiec, Flora Woźnica, Sandra Gatt Osińska, Maciej Szymczak, Karolina Mangusta Kaczkowska.



Jest to pierwsza antologia, która nawiązuje do mitologii słowiańskiej. Autorzy napisali świetne opowiadania, nawiązujące do starych wierzeń, obrzędów, potworów, demonów. Dowiecie się, jakie mary dręczyły naszych przodków, w co wierzyli, czego się bali. Nie zabraknie oczywiście atmosfery otulonej grozą.
Urzekło mnie opowiadanie Tomasza Czarnego. Świetny pomysł, w tym, że umieścił to w współczesności. Najbardziej podobały mi się opisy scen takich, które z pewnością zakrawały o morale przyzwoitości. To właśnie lubię ! Brawo ! Choć opowiadanie mało było słowiańskie.
Nie mógłbym nie wspomnieć o Sylwii Błach. Nie zawiodła moich oczekiwań. Południce to był świetny pomysł oraz ta straszna stodoła, a w niej klatki z ... Brr ... Pamiętajcie, dobierajcie sobie odpowiednie miejsca do zamieszkania, bo czasami może się okazać, że was współlokator trzyma chodzącą śmierć.
*
Na taką antologię czekałem bardzo długo. Kocham mitologię Słowian, zwłaszcza potwory, takie jak Strzygi, Rusałki, Diabły, Licha. Dzięki zbiorowi opowiadań, dowiedziałem się mnóstwa ciekawych rzeczy, na przykład czym jest Licho. Większość ludzi nie wie, iż mnóstwo przesądów, które dzisiaj używamy, pochodzi od wierzeń naszych pradziadów. Naprawdę, zachęcam do wczytania się w naszą piękną , mroczną miejscami mitologię ( przeczytajcie również Bestiariusz Słowiański ).

Do zobaczenia za tydzień. W kolejnym poście  pojawi się sesja. Pamiętajcie, piątek dobrego początek.
Miłych wakacji,
Krzysiek Tom


piątek, 17 czerwca 2016

Image #12 - Między ścianami mrocznego pałacu...

 

Cześć. Witam was na pokazie kolejnej sesji. Za obiektywem stanęła mistrzyni aparatu - Kamila Cicha Photography. Ten kolaż zdjęciowy, który widzicie powyżej, wykonała go właśnie Kamila. Kiedy po raz pierwszy to zobaczyłem, zatkało mnie.
 
Zdjęcia zostały wykonane w opuszczonym pałacu. A gdzie ? To moja mroczna tajemnica. Podczas jednego spotkania popełniliśmy aż dwie sesje. Działaliśmy !
 
Mój strój składał się z czarnego t - shirtu, krótkich, granatowych spodenek. Co do butów, miałem problem. Nie wiedziałem jakie wybrać. Postanowiłem zaryzykować i ubrałem ciężkie buty (ukochane "szczury "). Dodatkowo, miałem ze sobą siwą koszulę oraz lenonki. Outfit idealnie pasuje do otoczenia, składającego się z gruzów, graffiti. Pogoda była idealna. Świeciło słońce, więc światło było perfekcyjne.
 
Od miesięcy razem z Kamilą planowaliśmy sesję właśnie w takim opuszczonym budynku. Uwielbiam takie klimaty. Zniszczony pałac, przepełniony strachem, ciszą, zapomnieniem.
Do zdjęć pozuję już dobry rok. Mogę stwierdzić, że robię to dobrze. Wiem, iż muszę się jeszcze wiele nauczyć, ale ze względu, że modą zajmuję się hobbistycznie, to uważam moją pracę za udaną. Według osób, które miały okazję zobaczyć tą sesję, powiedziały, iż jest to moją najlepszą . Zgadzam się z ich zdaniem.
 
Przyznam się do czegoś. Już od najmłodszych lat eksperymentowałem z modą. W wielu wypadkach wychodziło z tego wielkie klapy. Lecz moda jest po to, aby nią się bawić, tak jak ktoś  mądrze to  ujął .
 
Zdjęcie wyszło niesamowite. Spowite mrokiem. Efektu dodaje pałac.
 
Podczas sesji, Kamila namówiła mnie na różne pozy, w różnych, dziwnych miejscach. Widać - miała rację.
 
Nie muszę chyba nic mówić.
To koniec tej niezwykłej przygody, w głąb szaleństwa. Mam nadzieję, że sesja przypadła do gustu. Piszcie wrażenia w komentarzach. Uwaga ! Zapowiedź ! Niedługo zobaczycie kolejną sesję. Już niedługo. Tymczasem, zostawiam was z resztą zdjęć,
 
Krzysiek Tom
 
 
 
 

piątek, 10 czerwca 2016

Literacko i z przytupem, czyli jak wampir i gej mogą polepszyć nam czas...


Cześć. Tym razem przygotowałem podsumowanie literackie. Trochę recenzji, opisów.
 
 
Gej w wielkim mieście , Mikołaj Milcke
 
 

Jest to książka o pewnym chłopaku, który wyjeżdża na studia do Warszawy. Cieszy się, bo jego stosunki z rodziną nie układają się najlepiej. Nowe miasto nie tylko przynosi nową przyjaciółkę, ale także Wiktora, w którym chłopak, zakochuje się bez opamiętania. Niestety, ich związek nie trwa długo. Po chwili poznaję przez czat internetowy pewnego Mariusza, który narobi mu dużych kłopotów.
 

Uważam, że książka ma wspaniałą narrację, wciągającą, od której nie można się wręcz oderwać. Podziwiam autora, ponieważ przełamał pewien temat tabu, czyli homoseksualizm. Powieść ta pokazuję właśnie jak wygląda życie geja. Pozwala zrozumieć, jak się czuje dana osoba. Celowo główny bohater nie ma imienia, żeby każdy z nas, mógł sam stawić się w takiej sytuacji. Naprawdę warto sięgnąć po tą książkę !
 
Pamiętniki Wampirów - Uwięzieni, L. J. Smith  
 
 
 
Przez przypadek wpadł mi w ręce jeden z tomów Pamiętników Wampirów. Czytałem pełno pozytywnych recenzji, znajomi zachwalali, więc postanowiłem, że również przeczytam. Narracja była dość dobra, lecz ku mojemu przykremu zaskoczeniu, okazało się, iż wampiry niezbyt je przypominały. Oczywiście, był sceny przemocy, walki, śmierci, ale kiedy czytam, że dwie wampirzyce nie mogą sobie poradzić z jakimiś magicznymi pnączami i że boją się zobaczyć, co jest pod łóżkiem... No Boże ! Słów mi brak. Większość książek przedstawia wampira jako młodego chłopaka, czułego oraz ze sercem pełnym miłości. Pragnę, aby wróciły czasy, kiedy wampir był przedstawiany jako mroczna bestia, łaknąca krwi, bezduszna, narcystyczna, drapieżna. Na szczęcie, na straży prawa stoją osoby, które starają się przywrócić wampirowi odpowiedni majestat. Notabene, polecam antologię " Księga wampirów ", w której autorzy zadbali, żeby krwiożerca bestia miała siać strach, a nie... Romantyczne uniesienia.
 
Wracając do Pamiętników... Nie była aż tak złą książką. Według mnie brakowało jej pazura. Jednakże powieść przykuła moją uwagę, ale nie zamierzam czytać dalszych części - to nie moja bajka.

***

Zbliżają się wakację, co oznacza wolne ! Co za tym idzie - więcej czasu na czytanie ! Yeah !
Ostanim czasie na mojej półce zamieszkały dwie książki :
 
Arena 13, Jospeph Delaney
 
Książka autora mrocznego cyklu książek - Kroniki Wardstone o stracharzu i jego uczniu. Jospeph poraz kolejny nie zawiódł swoich czytelników.

Krew zapominanych bogów
 
Antologia grozy, nawiązująca do mitów, obyczajów i potworów słowiańskich. Znajdziecie opowiadania takich autorów jak : Sylwia Błach czy Tomasz Czarny.

Mam nadzieję, że zachęciłem do pogłębiania czytelnictwa. Sięgnijcie, po którąś z pozycji, zobaczycie, będzie warto...
 

Do zobaczenia,
Krzysiek Tom 
 


piątek, 3 czerwca 2016

Boho style, czyli nowe pomysły na lato...


Z pewnością mnóstwo razy widzieliście ludzi ubranych w dziwne stroje, które przypominały wręcz hipisowskie. Jest to styl o nazwie boho. Jest  style wolny, który łączy w sobie elementy stylu hippie, mody cygańskiej.

 
Powszechnie uważany za styl odważny, modny, kreatywny i przede wszystkim wygodnym. Idealnie pasujący na zbliżające się lato.

U kobiet podstawowe atrybuty stroju to :

  • długie, luźne spódnice - zazwyczaj w kolorach ziemi,

Do tego możemy dodać kapeluszy, okulary, bransoletki, sandały.

 
U mężczyzn królują zazwyczaj koszule, kamizelki, jeansy, kapelusze, chusty i oczywiście buty.
 
 
 
 
Johnny Depp jest od wielu lat miłośnikiem takiego właśnie stylu.
 
Naturalnie, dodatków można dodawać bez liku.
Moimi ulubionymi są najbardziej: kapelusze, okulary.

 
 
Festiwal Coachella jest idealnym miejscem, gdzie można ujrzeć styl boho. Co roku, odbywa się kolejna edycja. Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś, być na tym wydarzeniu.
 
 
 
***
Mam nadzieję, że post spodobał się i dał wam nowych pomysłów na letnie kreacje. Trochę zdradzę, że niedługo na blogu pojawi się sesja ( tutaj ciii... ). Planuję, planuję, ale co,  o tym już niedługo.
 
Ściskam,
 
Krzysiek Tom