sobota, 31 października 2015

" Opętany " - kolejne opowiadanie

Witam Was poraz kolejny. Sabat czas rozpocząć !!!   

"Opętany"
 
  Gdy pierwszy raz rodzina Rodgierów spostrzegła  dom, wszystkich urzekło piękno domu oraz fakt, że przeprowadzka dobrze zrobi rodzinie. Niestety, tylko szesnastoletni syn, Darian,  nie podzielał ich entuzjazmu, gdyż musiał zostawić szkołę, kolegów.
  Z zewnątrz rezydencja wyglądała gorzej. Ze ścian odchodził biały tynk, były  zacieki.  Okna,  na szczęście całe,  a dwie wieże  po obu stronach doskonale dopełniały wizerunek budynkowi. W środku wszystko było prawie w idealnym stanie, tylko w niektórych miejscach odchodziła tapeta. Przez okna, zasłonięte gazetami, wpadały wąskie strumyki światła. Rodzice poprosili dzieci  o wybranie pokoi. Dariana ciągnęło coś  do zachodniej wieży. Chociaż nie wiedział gdzie iść trafił bez większych kłopotów. Wchodziło się do niej krętymi, drewnianymi schodami. Po każdym stąpnięciu skrzypiały niemiłosiernie. Na samej górze znajdowały się drzwi. Chłopak stanął przed nimi. Nacisnął delikatnie klamkę i zobaczył dużą komnatę. Były w niej duże trzy okna. Po lewej stronie stało stare, zarwane łóżko. Po prawej szafa. Koło drzwi do łazienki znajdowały się jeszcze jedne, które były stare, z hebanowego drewna, z wyrytymi ornamentami winorośli. Nie zastanawiając się dłużej Darian wszedł przez nie. Zalegała tam ciemność. Włączył światło... a tam  półki na ubrania. Oprócz tego,  leżała także dziwna plansza z literkami i liczbami. Nie widział  co to, więc chciał dotknąć, aż tu nagle do pokoju wpadła siostra.  Nie słyszał jej kroków,  podskoczył. 
- Ale masz tu fajnie - odparła z przekonaniem dziesięcioletnia błękitnooka brunetka.

- Wiem. A ty wybrałaś swój pokój? - zapytał

- Tak,  na drugim piętrze - odpowiedziała - A, tata znowu robi jakąś  naradę rodzinną.   

Razem opuścili komnatę. 
***

         Narada nie trwała długo. Rodzeństwo musiało powiedzieć, gdzie mają pokoje. Dowiedzieli się, iż wprowadzą się dopiero, kiedy zakończą się sprawy remontowe. Do tego czasu będą mieszkali u dziadków. Na szczęście,  remont trwał tylko dwa tygodnie. Sypialnie były odnowione z  resztą,  jak cały dom.
         Darian jednak poczuł pewną  zamianę, która zaszła w całym domu. Czuł się obserwowany,  czuł wrogą aurę. Początkowo nie zwracał na to uwagi. Spytał nawet siostrę i rodziców, lecz oni nic nie zaobserwowali. Postanowił się tym nie przejmować, lecz pewnej nocy, dokładanie o trzeciej nad ranem, obudził go dziwne głosy szurania, połączonego z syczeniem. Postanowił to sprawdzić. Wstał i zaczął szukać źródła dźwięku. Dochodził on ze  szafy. Powoli otworzył  drzwi, a tam nic. Nagle, usłyszał kroki za sobą. Odwrócił się. Nie było tam nikogo. Wrócił do łóżka, gdzie szybko zapadł w sen. Rano pierwsze promienie słońca obudziły go. Ciągle pamiętał incydent z nocy. Wytłumaczył sobie, że był to koszmar i tak ze spokojnym sercem poszedł na śniadanie.  

-  Dzień dobry. -  wszedł do kuchni i przywitał się z rodziną.

- Dzień dobry. - odpowiedziała mama. - Słyszałam w nocy kroki w twoim pokoju. Możesz mi to wytłumaczyć?

- Słucham? Nie chodziłem. - zaszokowało go.

- Dobrze, może mi się coś przyśniło. A tobie Alicjo jak minęła  noc?                                         

Rozmowa trwała, ale Darian błądził myślami gdzieś indziej. Pomyślał, iż może to nie był sen.
***

        Przez ostatnie dwa tygodnie nic dziwnego się nie wydarzyło. Jednak, Darian nadal czuł przytłaczająca atmosferę. Pewnej nocy, znowu o trzeciej, obudził go dziwny pomruk. Dobiegał on ze szafy ! Chłopak bardzo się bał. W pewnej chwili nastała przerażająca cisza. Cisza przed burzą. Darian leżał przerażony w ciemności, gdy tu nagle drzwi szafy otwarły się. Wyszedł z niej stary, przygarbiony staruch. Miał podarte ubrania, zamiast stóp miał łapy zakończone pazurami. Podobnie jak ręce. Z pod łachman wyciekała krew. Twarz przypominała spaloną, pomarszczoną skórę. Z ust wyłaziły czarne kły, oczy natomiast były czerwone. Darian wiedział już, że ma do czynienia z demonem. Niespodziewanie stwór ryknął, tak aż, że szyby popękały. Chłopak przykrył się kołdrą. Demon ruszył w jego stronę. Darian słyszał jego kroki. Potwór ryknął po raz kolejny. Zaczął rozdzierać swoimi pazurami narzutę.  Chłopak krzyczał, wiedział, iż wysłannik piekła chce go zabić. Nagle do pokoju wpadała przerażona mama. Wszystko momentalnie ustało. Darian wychylił głowę z nad kołdry.

- Darian co się stało? - spytała przerażona mama

- Nic,  to chyba zły sen.  

- Na pewno?

- Tak. 

         Od nocnego incydentu zaczęły dziać się przerażające rzeczy. Demon co noc przychodził do Dariana, który miał tego powoli dosyć. Pewnego ranka poszedł do biblioteki. Wypożyczył książkę o demonach. Przeczytał, że najsmutniejszego metodą do walki z demonami jest woda święcona oraz Biblia. Najdziwniejsze co zastanowiło Darian to to, że potwór nękał tylko jego. Po wyjściu z biblioteki wybrał się do kościoła. Wziął wody święconej i poszedł stoczyć samodzielną walkę demonem. Gdy wszedł do domu nikogo nie było, lecz od razu poczuł negatywną energię. Najszybciej jak mógł pobiegł do regału i zabrał Pismo Święte. Aż tu nagle... przez pokój przeleciała lampa, w ostatniej chwili zdążył się uchylić. Poszukał w Biblii odpowiedniego fragmentu. Pobiegł do swojego pokoju. Otworzył drzwi, a tam szafa był otwarta. Coś w niej było. Nie widział, lecz czuł. Począł czytać odpowiedni  fragment i opryskiwać Wodą  Święconą.

         W pokoju rozpętała się istna burza. Słońce jakby zgasło. Nastał mrok. Każda rzecz w pokoju leciała w jego kierunku. W ostatnim momencie odskoczył od lóżka, które próbowało go przygnieść. Ni z stąd ni z zowąd demon pojawił się przed chłopakiem. Przeciągnął przez jego twarz pazury, pozostawiając trzy pręgi, które krwawiły niemiłosiernie. Darian upadł na podłogę, wypuszczając Biblię oraz Wodę.

- Chciałeś mnie pokonać nędzna kurwo. Jestem silniejszy do ciebie - przemówił ochrypłym głosem demon - Pożałujesz tego.

W tym monecie stwór wniknął w jego ciało,  przez usta. 
***

        Darian obudził się na podłodze, nic nie pamiętając. Pokój był w totalnej rozsypce. Chłopak poczuł nieodzowną chęć zabijania. Wewnętrzny głos przemówił : " Idź zabić swoją rodzinę. To na pewno ukoi twoje pragnienie. To właśnie ona stoi na przeszkodzie". Na samym początku nie chciał słuchać, ale pragnienie zwyciężyło. Spojrzał na zegarek. Trzecia. Zszedł na dół od kuchni. Wziął tasak. Poszedł na górę do sypialni rodziców. Stanął nad głową matki. Podniósł tasak. Zawahał się. Przecież to ona go wychowała, kochała, pomyślał. Jednak głos powiedział : " Zrób to !!! ". Opuścił tasak. Uderzył w krtań. Usłyszał pękanie kości. Rąbał tak przez minutę. Cała szyja była rozwalona. Kanał oddechowy wystawał. Posoka lała się strumieniami. Opętany, podszedł do ojca. Walnął trzy razy w głowę, która rozpadła się na dwa kawałki. Mózg wyślizgiwał się przez otwór razem z jakimś sokiem ustrojowym. Rodzice leżeli razem w objęciach śmierci. Darian brnął do pokoju swojej niewinnej siostry. Tasak z krwią i resztki mózgu odbijał światło latarni.  Wszedł po pokoju. Oświecił światło. Schował tasak za sobą.

- Siostra, wstawaj mam do ciebie niespodziankę - zawołał.

- Co? - spytała zasapana siostra .

- Wstawaj, no dalej.

Wstała z szopą włosów. Kiedy całkiem obudziła się. Zobaczyła swojego  brata, ale jakby nie jego. Miał poplamione ubrania krwią, a za sobą trzymał tasak. Krzyknęła.

On jak zawodowy zabójca przeciął powietrze tasakiem. Siostra stała przez chwilę  nieruchomo. Miał szeroko otwarte oczy i usta. Na szyi pojawiła się krwisty obręcz . Po czym głowa spadła na podłogę. Młoda kobieta runęła za nią. Posoka wypływała z kikuta. Wyglądało to jak krwawa fontanna. Chłopakowi niespodziewanie czarna mgła zakryła oczy. Zemdlał. 
***
       Darian obudził się w swoim łóżku o ósmej rano. Zauważył, że jego ubrania są brudne ... od krwi !!! Wstał. Poczuł impuls, żeby zobaczyć pokój siostry. Poszedł. Otworzył drzwi, a tam... jego siostra leży bez głowy w kałuży krwi. Z krzykiem pobiegł do sypialni rodziców. Oni również leżą zabici we własnej posoce. Rozpłakał się. Nie wiedział co robić. Wrócił do swojego pokoju. Zobaczył, iż koło lóżka znajdował się  tasak cały we krwi. Zrozumiał. On to zrobił. Wiedział nawet przez kogo działał.

- TO WSZYSTKO PRZEZ CIEBIE SKURWYSYNIE. PIEPRZONY DEMON !!! - ryknął

Nie mógł dłużej znieść wyrzutów sumienia. Nie chciał żyć bez swojej ukochanej rodziny. Zastanawiał jakby wytłumaczył się przed policją, znajomymi.

Postanowił co zrobi. Przyniósł ze schowka linę. W swoim pokoju na balce stropowej zawiesił ją. Podsunął taboret i stanął na nim. Przez głowę przewiesił pętle. Przed tym powiedział ostatnie słowa.

- Wygrałeś demonie. -  odepchnął taboret. 
 Koniec


Jak wrażenia? Mam nadzieję, że mroczne... Ja lecę, dalej 
celebrować. Tymczasem. 
Miłej nocy, 
Tom  


piątek, 30 października 2015

Halloween, czyli powieje mrokiem...

Witam Was ! Jak wiecie jutro jest mroczne, październikowe święto, a mianowicie Halloween. Wtedy dzieci przebierają się za różne upiory. Owe stroje, według legend, miały odpędzić złe duchy, demony. 
Chociaż święto te jest negowane przez Kościół,  uważam, że Halloween to świetna do zabawy noc ( nie zawsze grzecznej ) .  

  Według podań ludowych, podczas Halloween mgliste zasłony między światami mogą się rozsunąć, dając miejsce nowemu cyklowi. W tę właśnie noc granica między światem duchów a ludzi jest najcieńsza. 

  Z dziennika czarownika...


    "Halloween jest też nazywany Samhain.
Tradycja celtycka inicjuje Koło Roku podczas Samhain rozpoczynającego sezon ciemności, gdy zasłona między światami jest cienka ( już o tym wspominałem ). Stary bóg zstąpił do świata podziemi, a nowy wzrasta w łonie bogini. To czas, gdy młode ziarno migoczące w głębi ziemi, czekając na okres wegetacji. Jest to pora początków naprawdę nowego cyklu, czas ocen, ostatecznych  przygotowań, które pomogą w rodzinie przetrwać zimę. W tradycyjnych  wioskach zabijano wtedy słabe zwierzęta, które nie przeżyłyby surowych mrozów. " 
( źródło: " Czary i czarownice" ) .

Dodaje jeszcze do ciekawości rytuał: 

"Rytuały związane z Samhain powinny nam pomóc zrozumieć i uznać nasze słabości, co możemy odnotować na kawałku  papieru i spalić uroczyście w akcie oczyszczenia starego. Samhain to pora intorospekcji, odzwierciedlamy zejście boga w głąb ziemi, gdy można wykonać pracę dla oceny dostrojenia się i pozbycia się cech, których już nie potrzebujemy. "  
 ( źródło: " Czary i czarownice " ) .
  

  Jeśli ktoś w tę noc, ma zamiar spędzać w domu, przed dobrym horrorem lub książką, to niech lepiej uważa, bo granica jest wtedy najcieńsza i możemy spotkać umęczone dusze... ( żartuję). 



  Żeby zadać sobie większą strachu , zapraszam na jutro, na sabat. Organizowany tutaj, na Cieniach Mroku. Zapoznacie się z moim najnowszym opowiadaniem pt. " Opętany" . Nie przypadkiem publikuje je 31. 10. o północy.


Kończę, życzę Wam mrocznych dni... Nie zapominajcie o  swoich zmarłych bliskich...


Tom


sobota, 24 października 2015

Reviews part 3

  Witam Was w kolejnym poście. Dziś będzie typowo literacko, czyli kolejny cykl recenzji. Tym razem wziąłem do zrecenzowania książki, które mogą przyprawić Ciebie o gęsią skórkę. 

Tytuł: " Panowie Salem",
Autor: Rob Zombie oraz B. K. Evenson,
Wydawnictwo: Zysk i S - ka, Poznań. 

  Książka jest podzielona na dwie części. Pierwsza opowiada o incydencie w średniowiecznym Salem, gdzie wiedźmy próbowały wezwać na świat Szatana. Za ten czyn zostały spalone na stosie. Zło jednak przeżyło i czekało uśpione... Aż do teraz!
  Pewnego dnia do stacji radiowej przychodzi zespół Panowie ze swoją mroczną muzyką. Młoda Heidi odtwarza płytę. Nieświadoma budzi uśpione zło i tym samym zsyła na siebie oraz  na Salem brutalną śmierć.
  Jeśli jesteś fanem gore i sadystycznej grozy to koniecznie musisz sięgnąć po tą książkę.   


Tytuł: " Tosystories", 
Autorzy:  Krzysztof T. Dąbrowski, Jan Maszczyszyn, Grzegorz Gajek, Michał Stonawski, Marcin Rusnak, Kornel Mikołajczyk, Sylwia Błach, Marcin Rojek, Marek Zychla, Juliusz Wojciechowicz, Kacper Kotulak, Adam Froń, Jędrzej Feranos Bargłowski, Marta Krajewska, Bartłomiej Żarnowski, Sylwia Finklińska, 
Wydawnictwo : MORPHO

  Antologia " Toystories" została napisana przez pisarzy z dużym dorobkiem literackim, jak i debiutantów.  
  Opowiadania łączą w sobie elementy makabry, strachu oraz emocji. Każdy z autorów wydobył z siebie dawano zapomniane dziecko. 
  Co wy na to, że wasze zabawki nocami ożywiają i toczą bitwy na śmierć i życie ? Albo, że Św. Mikołaj okazuję się zwykłym pijakiem? 
   Jestem pewien, iż ta książka przyprawi Cię o gęsią skórkę. Polecam !  
  


Ogłoszenia Cieńpasterskie:
Już za tydzień premiera opowiadania pt. " Opętany"  oraz krotki post o mrocznym święcie. 

Tom 

 

piątek, 16 października 2015

American Horror Story: Hotel



„Pieśń ma była już w grobie już chłodna-
Krew poczuła- spod ziemi wygląda-
I jak upiór powstaje krwi głodna:
I krwi żąda, krwi żąda, krwi żąda.
[...]
I Pieśń mówi: ja pójdę wieczorem,
Naprzód braci rodaków gryźć muszę,
Komu tylko zapuszczę kły w duszę,
Ten jak ja musi zostać upiorem.
[...]
Potem pójdziem, krew wroga wypijem
Ciało jego rozrąbiem toporem:
Ręce, nogi gwoździami przybijem
By nie powstał i nie był upiorem.”


Fragment"Dziadów"Adama Mickiewicza



  Witam Was. Dlaczego zacząłem dzisiaj tak mrocznie?  Ponieważ chcę Wam przedstawić notkę o nowym sezonie American Horror Story Hotel. Moje wrażenie po pierwszym odcinku są niezwykłe. Już mogę stwierdzić, że motywem przewodnim są wampiry, krew i drastyczność. To właśnie sobie cenię. 

 

Obsada tego sezonu wygląda następująco:


  • Kathy Bates 
  • Sarah Paulsen
  • Evan Peters jako
  • Wes Bentley
  • Matt Bomer
  • Chloë Sevigny
  • Denis O'Hare
  • Cheyenne Jackson
  • Angela Bassett
  • Lady Gaga
Nie ukrywam, że oglądam ten sezon z powodu, że gra w nim moja najukochańsza gwiazda – Lady Gaga. Zagrała główną rolę. Wcieliła się w właścicielkę Hotelu Cortez. 

Twórcami serialu są:

·       Ryan Murphy


·       Brad Falchuk

 

 


Podczas pierwszego odcinak nie zabrakło krwi, seksu ani brutalności.

 Omówię krótko z zdjęciem każdy z wymienionych motywów. 

 

SEKS


                                       
  LADY GAGA
podczas krwawej sceny seksu 

 Tutaj widzimy Mother Monster ze swoim chłopakiem. Razem rozkoszowali się krwią niewinnych ofiar. 

Brutalność



Tutaj mamy przedstawioną scenę brutalnego gwałtu z użyciem wiertła.

 

Oto zwiastun American Horror Story Hotel

Tą rękawicą,  pewna dama zabija innych, np. podrzynając komuś gardło.
  

 Jeśli się odważysz to zachęcam. Każdy najnowszy odcinek leci na kanale FOX w czwartki, o 23. 00,

Tom 


 


sobota, 3 października 2015

Niemcy 2015



Hej. Już z góry przepraszam Was za moją nieobecność, ale mam bardzo dużo obowiązków i ledwo się wyrabiam. Deadline za deadlinem. Uff, lecz miałem okazję spędzić niecałe pięć dni ( od poniedziałku do piątku) u naszych zachodnich sąsiadów, Niemców.

Kolejny raz brałem udział w wymianie młodzieży. Tym razem to ja wyjechałem.

Nasz hotel mieścił się w przybrzeżnej miejscowości – Ottendorf.



Podróż do Niemiec trwała około 11 godzin, co oznacza 11 godzin w autobusowej męczarni, ale byłem na to przygotowany. Umiliłem sobie czas muzyką oraz antologią  „ Toystories”, przynajmniej poznałem smutną prawdę o świętym Mikołaju ;) 


Swój Outfit dopasowałem do podróży. Musi być wygodnie i modnie. 





Jak już wspominałem brałem udział w wymianie młodzieży. Mój partner ( pozdrawiam ! ) okazał się dobrym kompanem. 


We wtorek zrobiłem niesamowity wyczyn. Razem z grupą przeszedłem po dnie Morza Wattowego. Jak to możliwe? To bardzo proste. Są odpływy i przypływy. I każdego dnia woda cofa się, odsłaniając dno. Po drodze spotkałem kraby oraz inne żyjątka morskie.



W trzeci dzień pobytu spędziłem dzień z moim niemiecko - języcznym partnerem. It was super ! Pograłem w kręgle i zjadłem sznycla. Mniam !!! 
Rzeźba z kamieniem wygląda imponująco.  

  



O zachwyt przyprawił mnie Hamburg. Piękne, zabytkowe miasto, które zwiedziłem. Notabene spotkałem Makłowicza :) Chwytajcie zdjęcia. 


   

W piątek zwiedziłem okolice Ottendorfu, ale na początku dnia zabawiłem się w kucharza. 
Prezentuję Wam widok, zapierający wdech w piersiach. Gdy szło się po zielonej trawie, czuło się błogość i wyzwolenie. 


To szkoła, Schule am Dobrock, do której uczęszczali uczniowie niemieccy. 
Muszę przyznać mają się czym pochwalić. 

O zachwyt przyprawia mnie ten księżyc. Biała kula, przykryta całunem nocy. Mrocznie...

Podsumowując -  czas spędzony za granicą uważam za udany. Sądzę, że Niemcy to bardzo ciekawy kraj. Pod względem kulturowym jak i architektury.  Dzięki temu wyjazdowi pod szlifowałem sobie język oraz spędziłem niezapomniane chwile. Warto odwiedzić ten kraj. 

                              Pamiętajcie, przyjaźń nie zna barier, 
Tom