środa, 30 grudnia 2015

Grudzień z książką.

Cześć. Witam Was w ostatnim poście w roku 2015. Wow, ale ten czas minął. Dobra, dzisiaj nie o tym.

Przychodzę tutaj z pytaniem jak wam minęły święta? No cóż, mi bardzo dobrze. Dużo czasu spędzonego z rodziną, przyjaciółmi. Oczywiście zdobyłem dodatkowe kilogramy, z pewnością nie tylko ja.
 
 
 
Dzisiaj chcę podsumować grudzień z książką. Nie miałem ochoty i sumienia robić podsumowania roku. Nie potrafiłbym wybrać, która książka była najlepsza, a która flopem. Każda z nich miała coś, co pozostawiła cząstkę w moim sercu. Wracając do tematu. W tym miesiącu miałem najwięcej czasu, by móc poczytać, ale również, żeby kupować i dostawać książki. Z każdym tygodniem na mojej półce pojawiała się jakaś powieść bądź antologia. Niekiedy, nawet osobiście podpisana przez autora.
 
Oto one:
 
 
" Bazar złych snów"  Stephena Kinga był prezentem od moich rodziców. Najnowsza antologia mistrza grozy. Już po samej okładce chodzą mi dreszcze po plecach. Mam nadzieję , że opowiadania będą jeszcze straszniejsze.








"Alicja. Królowa zombi" Geny Showalter to ostatnia część cyklu opisująca przygody pięknej Alicji. Jest to również prezent. Na moim blogu pojawiła się recenzja pierwszego tomu, zapraszam do przeczytania. " Wszyscy jesteśmy szaleni!" - Szczera prawda.

Link:
http://krzysiektom.blogspot.com/2015/04/reviews-part-1.html





" Równowaga" Pawła Łeśniaka. Powieść tą kupiłem w bardzo okazjonalnej cenie 9,99. Była okazja, więc brałem. Dodatkowo uwielbiam twórczość tego autora. Zapraszam również do przeczytania wywiadu z autorem na moim blogu. http://krzysiektom.blogspot.com/2015/11/wywiad-pawe-lesniak.htm








" Przed północą " Pawła Leśniaka. Kolejna powieść autora. Najnowsza, rzekłbym. Tą książkę dostałem w podziękowaniu za wywiad. Jak ja kocham, to co robię !









Autor był tak miły i podpisał mi książkę wraz dedykacją. Dziękuję.













" Trzy lata strachu" Sylwii Błach. Z tej antologii cieszę się najbardziej. Kocham twórczość utalentowanej Sylwii. Książka ta jest podsumowaniem trzech lat działalności młodej pisarki. Nic więcej nie będę zradzać, ale te dzieło jest obłędne. Przeczytałem je z gęsią skórką, ale szkoda, że tak szybko się skończyło. Pisarka złożyła swój podpis z dedykacją, lecz postanowiłem, że nie chcę wam tego pokazywać. Uważam, iż jest zbyt prywatne. Może innym razem.


 
 
***
Zbliżamy się do końca tego postu i tego roku. Więc życzę Wam wspaniałego sylwestra ( proszę, nie pijcie dużo ) i jeszcze bardziej udanego Nowego Roku 2016.
 
Ściskam,
 
Krzysiek Tom
 

 







 
 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz